Strażnicy są wyczuleni na potrzebujące zwierzęta. Pomogli wydostać się psu ze śmiertelnej pułapki
2018-03-09
Dyżurny straży miejskiej odebrał telefon od zaniepokojonego mieszkańca z prośbą o interwencję dotyczącą dużego psa, który od kilku godzin siedział w jednym miejscu na polu przy ul. Żeromskiego. Na miejscu funkcjonariusze zobaczyli, że zwierzak zaklinował się w błocie, był w złym stanie: stary, niesłyszący, ślepy i wychudzony.