IGRZYSKA DZIECI - CHŁOPCY
DYSCYPLINA: siatkówka „4”.
SZCZEBEL ZAWODÓW: ½ finał wojewódzki.
TERMIN: 14.03.2022r.
MIEJSCE: hala Szkoły Podstawowej Nr 6 w Białej Podlaskiej ul. Leszczynowa 16.
GOSPODARZ ZAWODÓW: Bialski Szkolny Związek Sportowy w Białej Podlaskiej.
WYNIKI ZAWODÓW:
SP 4 Łuków - SP 3 Międzyrzec Podlaski; 2:1 (25:10, 8:25, 15:13)
SP 6 Biała Podlaska - SP 4 Łuków; 2:0 (25:16, 25:13)
SP 3 Międzyrzec Podlaski - SP 6 Biała Podlaska; 0:2 (9:25, 15:25)
KOLEJNOŚĆ KOŃCOWA : Punkty do współzawodnictwa
1. SP 6 Biała Podlaska -16 pkt; - opiekun Maciej Sobieraj, Joanna Biała Sobieraj.
Skład drużyny: Bogucki Oliwier, Gwiaździński Bartosz, Jadczuk Jan, Jasiński Michał, Jędrych Artur, Mackiewicz Marcel, Maliszewski Szymon, Najdyhor Wiktor, Piotrowicz Alan, Sadowski Adrian, Semeniuk Marcel, Smoliński Szymon, Żelazowski Jakub.
2. SP 4 Łuków -15 pkt; - opiekun Jakub Ostrowski.
3. SP 3 Międzyrzec Podlaski -14pkt; - opiekun Wojciech Więckowski.
Zespół, który zdobył I miejsce otrzymał puchar Bialskiego SZS. Wszystkie drużyny otrzymały pamiątkowe dyplomy.
AWANS DO NASTĘPNEGO ETAPU ROZGRYWEK: SP 6 Biała Podlaska
To wszystko tworzy wyjątkową atmosferę serdeczności, tak docenianą przez wystawców z całego kraju i z zagranicy i odwiedzających plac Wolności.
W spólnie obejrzymy animowany hit kinowy dla całej rodziny o bocianie, który pakuje się w niezłe kłopoty. Nie ma tu ograniczeń wiekowych.
Decyzja Mieszka I w 966 roku była początkiem polskiej państwowości oraz wprowadzenia naszego kraju do kręgu Europy. Młodzież z ZSZ nr 1 w Białej Podlaskiej uczciła tę rocznicę, przygotowując krótką lekcję historii, za którą w imieniu prezydenta Michaał Litwiniuka podziękowała zastępca Justyna Gorczyca.
Wzięło w niej udział 100 uczniów z 13 szkół podstawowych. Rozstrzygnięcie nastąpiło w Zespole Szkół Zawodowych nr 2 pod dyrekcją Ryszarda Dołęgi. Szkoła ta jest także organizatorem wszystkich trzech etapów konkursu.
13 kwietnia obchodzimy Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej, w którym wspominamy ludobójstwo zaplanowane w 1940 roku przez ZSRR.
