Uroczystości upamiętniające żołnierzy włoskich więzionych w obozie Stalag 366 Z, który znajdował się na terenie dzisiejszej ul. Wesołej, otworzył prezydent Michał Litwiniuk. Prezydent miasta przypomniał o tym, jak wielką wartością jest pokój. O trudnej historii przypomnieli także poseł na Sejm RP Marcin Duszek, minister Adam Abramowicz, w przekazanym liście - wojewoda lubelski Przemysław Czarnek. Losy przebywających w niemieckim obozie w Białej Podlaskiej żołnierzy przedstawił Cezary Nowogrodzki.
W uroczystościach na cmentarzu jeńców włoskich wzięli udział także: płk Davide Di Bartolo, attaché obrony przy Ambasadzie Republiki Włoskiej w Polsce wraz z karabinierem Paolo Fabri, płk pil. Wojciech Pikuła - dowódca 4. Skrzydła Lotnictwa Szkolnego w Dęblinie, reprezentant marszałka województwa lubelskiego Dariusz Litwiniuk, z-ca wójta gminy Biała Podlaska Adam Olesiejuk, radni Rady Miasta Biała Podlaska z przewodniczącymi Bogusławem Broniewiczem i Robertem Woźniakiem, duchowieństwo - z ks. Jackiem Owsianką z parafii Chrystusa Miłosiernego i ks. prof. Arturem Katolo, Izabela Byzdra wraz z delegacją Polsko-Włoskiej Izby Gospodarczej w Lublinie, Andrzej Marzec- prezes Fundacji Monte Cassino, służby mundurowe, młodzież bialskich szkół wraz z wychowawcami, przedstawiciele zrzeszeń, stowarzyszeń i organizacji, mieszkańcy Białej Podlaskiej.
Uświetniły je poczty sztandarowe, orkiestra wojskowa, kompania reprezentacyjna Sił Powietrznych Garnizonu Dęblin.
Obóz w Białej zlokalizowany został na terenie urządzonego w 1942 r. obozu dla jeńców radzieckich w dzielnicy zwanej ,,Zofii Las''. Obóz ten posiadał oficjalną nazwę ,,Stammlager 366 Zweilager Biała Podlaska GG''. Zajmował on obszar około 11 ha, na którym wzniesiono ponad 100 drewnianych baraków.
Pierwszy transport jeńców włoskich przybył do Białej z Albanii na początku października 1943 r. Do obozu w Białej deportowano łącznie ok. 6000 żołnierzy i oficerów włoskich.
Po zakończeniu wojny w styczniu 1946 r. Główna Komisja Badania Zbrodni Niemieckich w Polsce podjęła dochodzenia mające na celu zbadanie m.in. losu jeńców włoskich - b. oficerów i żołnierzy - osadzonych w obozie w Białej. Ustalono, iż jeńcy włoscy mieli nieco lepsze warunki egzystencji od jeńców radzieckich przebywających w Stalagu 366 Z w 1942 r. Niedostateczna ilość pożywienia, zimno, i brak jakichkolwiek lekarstw doprowadzały ich jednak do stanu kompletnego wyczerpania fizycznego. W Stalagu 366 Z, podobnie jak w obozach jeńców radzieckich, morzeni głodem b. żołnierze i oficerowie zjadali nawet trawę i korzonki roślin.
W ciągu 8 miesięcy funkcjonowania Stalagu 366, na polu za miastem powstał cmentarz ze zwłokami kilkuset jeńców włoskich. Wcześniej pochowano tam w zbiorowych, zrównanych z ziemią mogiłach tysiące zmarłych i zamordowanych jeńców radzieckich. Miejsca tych zbiorowych mogił są do dzisiaj nieznane.
Do czasu wyzwolenia Podlasia w lipcu 1944 r. tylko na sześciu mogiłach jeńców włoskich zachowały się tabliczki z nazwiskami i stopniami wojskowymi: Pistola Mario, Zilli Vitorio, Renato Mariani, Pinti Lugi, Luponi Alberto, Serteschi Georgio. Mogił było ok. 440. Wszystkie miały kształt kopczyków bardziej lub mniej zapadniętych.
Likwidację Stalagu 366 w Białej Podl. rozpoczęto przy końcu kwietnia 1944 r. Pozostałych przy życiu jeńców włoskich załadowano do wagonów i przewieziono do Oflagu VII w Murnau w okręgu Monachium.
Podczas uroczystości przedstawiający historię stalagu Cezary Nowogrodzki podkreślił: "Mieszkańcy Białej zachowali w swojej pamięci dramat i tragedię jeńców włoskich. Dowodem tego jest starannie urządzony cmentarz żołnierzy włoskich. Na cmentarzu wznosi się pomnik odsłonięty w dniu 3 września 1972 r. Na uroczystość odsłonięcia tego pomnika przybyła 28-osobowa delegacja Stowarzyszenia Narodowego byłych Internowanych z sekretarzem generalnym tej organizacji - Carlo de Luca i przedstawicielem ambasady włoskiej w Warszawie dr Carlo Massoli na czele. Na pomniku, wykonanym wg projektu Jarosława Olejnickiego, jest napis w języku włoskim i polskim tej treści: "Tu spoczywają żołnierze włoscy zamordowani w latach 1943-44 przez faszystów niemieckich". Natomiast od kilku lat współczesnym mieszkańcom miasta pamięć o tamtych wydarzeniach z lat wojny przywraca ks. prof. Arturo Katolo we współpracy z ks. Jackiem Owsianką, proboszczem tutejszej parafii. Czynniki oficjalne do udziału w uroczystościach zaangażował - w tym zaproszenie Ambasadora Republiki Włoskiej J.E. Alessandra de Pedys - były poseł Adam Abramowicz. A od tego roku, już oficjalnie w organizację uroczystości włączyły się władze miejskie z Prezydentem Miasta Michałem Litwiniukiem na czele".
W wyniku zbrodni niemieckich Biała Podlaska straciła 30% mieszkańców.