Podpisanie listu intencyjnego w sprawie rekonstrukcji zespołu pałacowo-parkowego Radziwiłłów to tylko jeden z elementów ambitnych planów, dotyczących odświeżania miejskiego parku. Wszystko po to, aby jeszcze częściej i skuteczniej służył mieszkańcom jako miejsce spotkań, relaksu, odpoczynku i rozrywki.

Właśnie tutaj ostatnimi czasy odbywa się najwięcej wydarzeń skierowanych do mieszkańców. Na wiosnę festyny rodzinne i pikniki, w czerwcu dzień dziecka i Dni Miasta, przez całe lato koncerty muzyki klasycznej i plenerowe kino, a na zakończenie wakacji festiwal Summer Off. Bialczanie przyzwyczaili się do miejsca, z którego mogą być dumni. Według Dariusza Stefaniuka ten potencjał można ciągle rozwijać.

- Chcemy zadaszyć amfiteatr, aby imprezy w nim mogły odbywać się bez względu na pogodę. W planach jest również duży parking i otworzenie kawiarni. Niedługo zobaczymy także ekspozycję ikon w odnowionych wnętrzach oficyny zachodniej – wymienia prezydent miasta.

Jednak największe emocje wywołuje pomysł rekonstrukcji pałacu Radziwiłłów, z którym do miasta wystąpiła Fundacja Fundusz Rewitalizacji. Celem jej działalności jest troska o polskie dziedzictwo narodowe, a w szczególności o zapomniane, ulegające degradacji skarby. Jej wiceprezes Julia Jarkowska podpisała właśnie z prezydentem miasta list intencyjny, będący zaczątkiem ambitnych planów.

- Podkreślałem wielokrotnie, że czekamy na takich inwestorów, którzy nie gonią za zyskiem, a zależałoby im właśnie na rekonstrukcji zabytków. Chciałbym żeby miasto ze swojej strony dało możliwość inwestorom do pracy, bez zaangażowania finansowego, bo nie mamy do tego środków. Wszelkie formalności będą weryfikowane przez radę miasta, chcemy też konsultować to z mieszkańcami. W przyszłości natomiast mamy nadzieję, że obiekt przejdzie na własność miasta i chciałbym to zawrzeć w umowie – wyjaśnia Dariusz Stefaniuk.

Szacunkowe koszty odbudowy pałacu mogą wynieść od 30 do 40 mln zł. Wstępne założenia inwestora pokładają nadzieję w dotacjach europejskich. W zrekonstruowanych obiektach na pracę mogłoby liczyć nawet 40 osób. Pałac miałby nawiązywać wyglądem do rycin z połowy XIX w., liczyć sobie 6 kondygnacji oraz podpiewniczenie. Jego szacowana powierzchnia wynosiłaby ok. 8 tys. m kw.

Optymistyczne wizje nabierają realnych kształtów chociażby w perspektywie architektury już dziś obecnej w Parku Radziwiłłowskim. Zrekonstruowany pałac miałby zostać połączony z oficyną zachodnią oraz wieżyczką, obecną po stronie wschodniej. To właśnie w tym budynku od kilku tygodni możemy podziwiać świeżo odnowione sgraffito, zdobiące sufit. W tym samym miejscu znajdują się także drzwi, które dawniej umożliwiały przejście do zamku. Dyrektor Muzeum Południowego Podlasia Małgorzata Nikolska już teraz snuje wizję wystawy prac, która mogłaby pojawić się w nowych wnętrzach.

Bialski zamek jest obecny także na wystawie, którą można oglądać w Parku. Na kilku fotografiach zaprezentowano radziwiłłowskie włości oraz niedawne odkrycia, przypominające czasy świetności tego miejsca.

- Mam nadzieję, że jeśli udałoby się odbudować pałac, on też będzie służył miastu i jego mieszkańcom. Chcielibyśmy aby to była przestrzeń otwarta każdemu, kto chciałby skorzystać z tego dobrodziejstwa, miejsce do spotkań mieszkańców – puentuje prezydent Stefaniuk.