W 8. kolejce I ligi grupy B AZS AWF Biała Podlaska rozegrał spotkanie w roli gospodarza z Olimpią MEDEX Piekary Śląskie. Biorąc pod uwagę ostatnie wyniki naszych szczypiornistów można było stawiać ich w roli faworytów, ale wiadome było, że do tego przeciwnika należy podchodzić z respektem.

Tak też było na parkiecie. Już w pierwszej połowie było widać, że mecz będzie zacięty i wyrównany. Dopiero w 20. minucie nasi zawodnicy uzyskali dwubramkową przewagę (12:10), którą utrzymali do końca pierwszej odsłony, schodząc do szatni z wynikiem 18:16.

Wszystko wskazywało na to, że w drugiej połowie akademicy będą kontynuować dobrą grę, prezentowaną w pierwszej odsłonie. Niestety pierwsze 15 minut drugiej części były najsłabszym okresem w wykonaniu naszych zawodników w tym spotkaniu. Stracili kilka piłek w ataku pozycyjnym i nie potrafili powstrzymać dobrze dysponowanego w tym dniu Arkadiusza Kowalskiego, który oprócz tego, że zdobył 10 bramek był też głównym kreatorem gry w ataku pozycyjnym.



Najpierw goście z Piekar Śląskich odrobili różnicę 2 bramek z pierwszej połowy, by następnie w 52 minucie doprowadzić do prowadzenia 25:28. To był moment, który sugerował, że nie będzie łatwo w tym spotkaniu, a walka o punkty będzie toczyła się do ostatnich minut spotkania. Akademicy rzucili się do odrabiania strat, doprowadzając do remisu 29:29 w 56 minucie.

Niestety goście z Piekar zachowali „chłodną głowę” i końcówkę rozstrzygnęli na swoją korzyść, zamykając spotkanie wynikiem 30:31. Tym samym AZS AWF BP po niezłym spotkaniu musiał uznać wyższość Olimpii Piekary Śląskie.

W miniony weekend swój mecz rozegrali również trzecioligowy siatkarze AZS AWF Biała Podlaska. Na wyjeździe pokonali Powiślaka Końskowola 3:1.