W 5. kolejce I ligi grupy B AZS AWF Biała Podlaska podejmował beniaminka Politechnikę Anilanę Łódź. Faworytem tego spotkania byli akademicy, którzy jedynie w pierwszym kwadransie pozwolili przeciwnikowi toczyć wyrównaną walkę. Bialczanie wygrali spotkanie 36:20.
Młodzi zawodnicy z Łodzi pomimo bardzo ambitnej gry popełniali sporo błędów, co bezwzględnie wykorzystywali gospodarze, którzy już do szatni schodzili z przewagą 16:10. Najskuteczniejsi w tej części meczu byli: Stefaniec, Ziółkowski i Kruchkou, bardzo dobre fragmenty w bramce miał Chmurski.
Druga połowa to kontynuacja dobrej i skutecznej gry, zarówno w obronie jak i w ataku, a także systematyczne powiększanie przewagi nad zespołem z Łodzi – najczęściej po ataku szybkim lub dobrze rozwiązywanymi atakami pozycyjnymi. Dodatkowo dwa obronione rzuty karne w drugiej połowie potwierdziły, że i w tych okolicznościach bialczanie nie pozwalali na łatwe zdobywanie bramek.
- Jedynie początek meczu był wyrównany, wchodząc dalej w spotkanie stopniowo powiększaliśmy swoją przewagę. Momentami w meczu szwankowała gra w obronie i dlatego przeciwnicy zdobywali bramki ze zbyt łatwych pozycji. Będziemy walczyć dalej i jeżeli zlikwidujemy proste błędy to będzie dobrze – mówił po meczu Maksim Kruchkou.
Stosunkowo łatwe zwycięstwo z niżej notowanym przeciwnikiem pozwoliło (dzięki wysokiej wygranej) na ponowne objęcie fotela lidera.
AZS AWF Biała Podlaska : Anilana Łódź 36:20 (16:10)
Bramki dla AZS AWF Biała Podlaska zdobywali: Urbaniak 1, Warmijak 3, Ziółkowski 7, Nowicki 1, Volyntsau 2, Stefaniec 7, Kruchkou 5, Bekisz 6, Banaś 3, Kandora 1.
W bramce wystąpili: Chmurski, Adamiuk i Kozłowski.