Projekt włączenia powojskowych terenów do Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej przedstawiła bialskiej Radzie Gospodarczej osobiście prezes Aleksandra Janowska na spotkaniu w Białej Podlaskiej. Bialscy przedsiębiorcy zapoznali się z zasadami działalności strefy i łączącymi się z nią profitami.

- Spotkanie jest wyjątkowe, bo chciałem przy jego okazji przedstawić projekt Specjalnej Podstrefy Ekonomicznej, o którym opowie osobiście pani prezes – wyjaśniał prezydent Dariusz Stefaniuk.

Zdaniem Aleksandry Janowskiej współpraca z miastem z regionem to jeden z aktualnych priorytetów strefy, bo tutejszy potencjał jest duży. Prezes zwracała uwagę szczególnie na produkcję żywności, eksport i centrum logistyczne, dostosowane do potrzeb nowego Jedwabnego szlaku.

- Dysponujemy dużą siłą ekonomiczną żeby ten potencjał wspomagać. Złożyliśmy wniosek do Ministerstwa Rozwoju z normalną procedurą rozszerzenia granic Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej o teren Białej Podlaskiej i lotniska. W ciągu dwóch miesięcy uzyskamy odpowiednie zezwolenie i będziemy mogli zacząć mówić o inwestycjach – mówiła prezes PSSE.

Oddzielną sprawą jest dostosowanie terenu lotniska do inwestycji, które zostało przyspieszone ostatnimi nowelizacjami miejskiego budżetu. Zanim na powojskowych terenach pojawią się pierwsi inwestorzy, działki muszą zostać odpowiednio uzbrojone. Nie bez znaczenia jest także odpowiedni dojazd, który miasto planuje zorganizować od strony wschodniej.

- Przygotowujemy się do projektu rewitalizacji byłych terenów wojskowych, rozmawiamy też z miejskimi spółkami, bo chcemy przygotować drogi i wszelkie możliwe media do granicy strefy. Chcemy skomunikować lotnisko z zupełnie innej strony niż do tej pory, czyli nie od ulicy Łomaskiej ale dzięki rozbudowie dróg od strony wschodniej, czyli powstaniu obwodnicy jako kontynuacji Alei Solidarności – wyjaśniał prezydent Adam Chodziński.

Pomysły są jednocześnie ciekawe i kosztowne. Sama rewitalizacja terenów ma kosztować ok. 20 mln zł, które można pozyskać ze środków zewnętrznych. Drugie tyle może kosztować pierwszy etap budowy obwodnicy wschodniej, wraz z kosztownym wiaduktem nad torami. Obecnie są poszukiwane środki na tę inwestycję.

Jednym z założeń strefy jest także współpraca z polskimi przedsiębiorstwami, bo to w nich tkwi olbrzymi potencjał. W ramach działalności PSSE przedsiębiorstwa będą mogły liczyć na bardzo wysokie poziomy ulg, nawet powyżej 55 proc. pomocy publicznej, których nie ma w całej Polsce.

Zdaniem prezydenta Dariusza Stefaniuka funkcjonowaniu strefy w żaden sposób nie zagrażają także plany wykorzystania terenów przy lotnisku na rzecz stacjonowania jednostek obrony terytorialnej.

- Chodzi o działkę, która znajduje się przy terenie lotniska, ale nie bezpośrednio na nim. Należy ona do Agencji Mienia Wojskowego. Mowa o budynkach dawnego sztabu jednostki, gdzie mieliby stacjonować żołnierze obrony terytorialnej – wyjaśniał bialski włodarz.