W Muzeum Południowego Podlasia od kilku dni można oglądać niezwykłą wystawę rzeźby Adama Weremczuka - rzeźbiarza pochodzącego z Dołhobyczowa. Na ekspozycji zgromadzono prace wykonane w drewnie i kamieniu. Wystawę można oglądać do 10 kwietnia, a jej dodatkową atrakcją jest film reportaż o autorze, zrealizowany specjalnie na zlecenie muzeum.

- Ta sztuka nie tylko broni się tyle lat po śmierci artysty, ale ona zawsze będzie się broniła, ponieważ dotyka wartości uniwersalnych: człowieka, jaki on jest, w jakim otoczeniu żył i mieszkał, jego zmagań z życiem – mówi prof. Stanisław Baj z warszawskiej ASP.

Rzeźby pogrupowano w scenach rodzajowych ale znajdują się w nich także odwołania do religii, innych kultur. Wszystko zostało skupione w uniwersalnych treściach, nadających odpowiedniej wagi i siły wyrazu.

Dodatkową atrakcją ekspozycji jest film dokumentalny o Adamie Weremczuku, przygotowany na zlecenie bialskiego muzeum i przy współpracy z działem etnograficznym. Całość ekspozycji także pochodzi ze zbiorów etnograficznych Muzeum Południowego Podlasia.