Rekordowa liczba mieszkańców uczestniczyła w obchodach rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Przy Miejscu Straceń na Placu Wolności podniesiono flagę narodową i odegrano hymn. Uroczyście przemawiał prezydent Dariusz Stefaniuk oraz radny Kamil Paszkowski, który występował w imieniu bialskich kibiców, którzy od wielu lat systematycznie przypominają o bohaterach.
Wojna była traumą wielu pokoleń Polaków. W takich chwilach i takich miejscach jesteśmy po to, aby udowadniać że pamiętamy. Dzięki bohaterom tamtych czasów znamy prawdziwą cenę wolności. Jest to lekcja trudna, ale zawsze potrzebna - mówił prezydent miasta, przypominając zarazem ważne znaczenie symbolicznego miejsca na Placu Wolności. - Niespełna rok przed wybuchem powstania, właśnie w tym miejscu, śmierć poniosło kilkadziesiąt osób. Dla bialczan już na zawsze będzie to miejsce pamięci i troski o historię. Stoimy tutaj już jako wolni i dumni Polacy.
Kwiaty i wieńce pod Miejscem Straceń, gdzie w dniach 13 i 23 listopada 1943 roku rozstrzelano 26 mieszkańców Białej Podlaskiej, oprócz prezydenta i zastępcy Michała Litwiniuka, złożyli przedstawiciele harcerstwa, bialscy kibice oraz delegacja biura senatora Grzegorza Biereckiego.
Zwieńczeniem uroczystości była część artystyczna, przygotowana przez młodzież z Bialskiego Centrum Kultury. Wiersze i piosenki recytowała i śpiewała młodzież z teatru Elipsa, oraz Studia Wokalnego "Brevis".
Dużym powodzeniem cieszyła się także Poczta Polowa, przygotowana przez harcerki z Bialskiej Drużyny Wędrowniczek "Burza" i "Ruczaj", działających przy kościele św. Antoniego. Przez cały dzień młodzież przyjmowała listy na specjalnie przygotowanych kartkach i roznosiła po całym terenie miasta. Łącznie udało się dostarczyć kilkaset wiadomości.